Czy czeka nas tsunami Lex Developer?


Dopisz się do rejestru wyborców
Jak dopisać się do rejestru wyborców i poprzeć wniosek o referendum w sprawie odwołania Jacka Sutryka z funkcji? Zwracamy się dzisiaj przede wszystkim do osób, które będąc mieszkańcami naszego pięknego miasta, pragną poprzeć inicjatywę referendalną dotyczącą odwołania Prezydenta Jacka Sutryka, ale z różnych powodów nie dopełnili dotychczas formalności umożliwiających udział w wyborach i lokalnych referendach w miejscu swojego aktualnego zamieszkania.
W odpowiedzi na zadawane nam często pytania zwracamy uwagę, że aby móc podpisać się pod lokalną inicjatywą przeprowadzenia referendum w sprawie odwołania Prezydenta Jacka Sutryka, należy być ujętym w stałym rejestrze wyborców miasta Wrocławia.
Sprawdzenie wpisu do rejestru wyborców
- Jeśli jesteś zameldowany na pobyt stały we Wrocławiu, powinieneś być też automatycznie wpisany do rejestru wyborców.
- Jeżeli ktoś nie ma meldunku na pobyt stały we Wrocławiu, to koniecznie musi złożyć wniosek o wpisanie do rejestru wyborców.
Jednocześnie zachęcany wrócić pamięcią do poprzedniego roku i przypomnieć sobie gdzie się głosowało w niedawnych wyborcach samorządowych.
Jeśli z różnych przyczyn nie jesteście pewni, gdzie jesteście wpisani do rejestru wyborców lub pod jakim adresem figuruje Wasz wpis, możecie to szybko sprawdzić za pomocą aplikacji mObywatel
- a) W aplikacji wybierzcie usługę „Wybory”.
- b) Następnie przejdźcie do zakładki „Twoje dane w Centralnym Rejestrze Wyborców”.
- c) Tam znajdziecie informacje o swoim prawie wyborczym oraz adresie przypisanym w rejestrze.
Dzięki tej funkcji możecie upewnić się, czy jesteście ujęci w rejestrze wyborców oraz pod jakim adresem. Jest to istotne, ponieważ dane te muszą być zgodne z informacjami podawanymi na karcie poparcia referendum.
Złożenie wniosku
Wniosek można złożyć tradycyjnie w formie papierowej w Wydziale Spraw Obywatelskich Urzędu Miejskiego Wrocławia, ul. G. Zapolskiej 4, w godzinach pracy urzędu: poniedziałek-piątek, 8:00-15:00.
Zachęcamy jednak do szybszej metody, która trwa zaledwie kilkanaście minut. Stosowny wniosek można też złożyć elektronicznie za pośrednictwem platformy ePUAP z wykorzystaniem profilu zaufanego, który umożliwia potwierdzenie tożsamości w systemach elektronicznych administracji publicznej.
Odwiedźcie stronę epuap.gov.pl i zalogujcie się, korzystając z profilu zaufanego, np. przez swoją bankowość elektroniczną.
W sekcji „Katalog spraw” wpiszcie frazę „Wniosek o wpisanie do rejestru wyborców” i wybierzcie odpowiednią usługę.
Uzupełnijcie wszystkie wymagane pola, podając dane zgodne z wcześniej przygotowanymi dokumentami.
Do wniosku konieczne jest też załączenie odpowiednich dokumentów tj.:
-
- kopii ważnego dokumentu tożsamości
- oraz dowodu potwierdzającego stałe zamieszkiwanie pod wskazanym adresem we Wrocławiu. Może to być:
- Tytuł prawny do lokalu (np. akt notarialny, umowa najmu).
- Potwierdzenie zameldowania na pobyt czasowy.
- Oświadczenie właściciela lub najemcy mieszkania, w którym zamieszkujesz, potwierdzające Twój pobyt w lokalu, wraz z dokumentem potwierdzającym tytuł prawny do tego lokalu.
- Inne dokumenty potwierdzające związek z lokalem, w którym ma nastąpić wpisanie do rejestru wyborców, np. rachunki za media.
Po wypełnieniu formularza i załączeniu niezbędnych dokumentów, podpiszcie wniosek elektronicznie, korzystając z profilu zaufanego, i wyślijcie go do Urzędu Miejskiego Wrocławia.
Decyzja i późniejsze uprawnienia:
Urzędnik zweryfikują otrzymany wniosek i decyzja o wpisaniu lub odmowie wpisania do rejestru wyborców powinna zostać wydana w ciągu 5 dni od złożenia wniosku, przeważnie trwa to jednak znacznie krócej.
Po uzyskaniu wpisu do rejestru wyborców będziesz uprawniony do udziału w wyborach oraz do podpisywania lokalnych inicjatyw referendalnych, takich jak wniosek o przeprowadzenie referendum w sprawie odwołania Prezydenta Miasta w swoim obecnym miejscu zamieszkania we Wrocławiu.
Ważna uwaga, do lokalnego rejestru wyborców mogą się też dopisać obywatele krajów Unii Europejskiej oraz Zjednoczonego Królestwa Wielkiej Brytanii i Irlandii Północnej.
Pamiętaj mieszkanko / mieszkańcu, że udział w inicjatywach obywatelskich, takich jak referendum, to ważny element demokracji lokalnej. Dbając o dopełnienie formalności związanych z wpisem do rejestru wyborców, zyskujesz możliwość aktywnego wpływu na sprawy swojego miasta.
Procedura poparcia referendum
Obecne przepisy niestety nie przewidują możliwości poparcia referendum w formie elektronicznej przez Internet. Dlatego konieczne jest osobiste wypełnienie i złożenie papierowej karty poparcia.
- Odwiedźcie oficjalną stronę stowarzyszenia www.SOSWROCLAW.PL
- Na stronie znajdziecie przycisk Pobierz kartę do zbierania podpisów”, skąd możecie pobrać, a następnie wydrukować kartę.
-
- Wpiszcie swoje dane osobowe
- Podajcie adres zamieszkania zgodny z rejestrem wyborców.
- W poszczególne kratki wprowadźcie numer PESEL.
- Następnie datę złożenia podpisu, która musi być przynajmniej dniem złożenia wniosku o dopisanie do rejestru wyborców lub późniejsza.
- Nie zapomnijcie też o podpisie, który powinien być względnie czytelny.
- Złożenie wypełnionej karty:
-
- Wypełnioną kartę możecie dostarczyć osobiście do Biura „SOS Wrocław” mieszczącego się w budynku NOT przy ul. Piłsudskiego 74, pokój 234.
- Alternatywnie, możecie przekazać kartę wolontariuszowi spotkanemu na ulicy. Informacje o miejscach, gdzie będą dostępni wolontariusze, są codziennie aktualizowane na profilu Facebook oraz stronie WWW Komitetu
Znaczenie każdego podpisu
Każdy pojedynczy podpis ma ogromne znaczenie w tej demokratycznej inicjatywie referendalnej. Wasze zaangażowanie i wsparcie mogą przyczynić się do osiągnięcia znaczącej liczby zebranych podpisów, co jest kluczowe dla powodzenia całej inicjatywy. Pamiętajcie, że razem mamy realny wpływ na przyszłość naszego miasta.
Zachęcamy wszystkich mieszkańców Wrocławia do aktywnego udziału w tej inicjatywie referendalnej i dziękujemy za Wasze wsparcie.
SOS Wrocław zawiadamia prokuraturę w sprawie zakłócania referendum
SOS Wrocław zawiadamia prokuraturę: w Aquaparku zwalczajcie molestowanie, nie referendum
- Służby wrocławskiego Aquaparku w porozumieniu z zarządem spółki mogły dopuścić się przestępstwa polegającego na zakłócaniu procesu wyborczego.
- - Stawiamy granice moralne i prawne - mówi Krystian Adamski.
- - Zajmijcie się ściganiem molestowania w obiekcie a nie walką z referendum - dodaje Piotr Uhle.
- - Dość zastraszania urzędników - mówi Damian Daszkowski
Wypowiedzi:
Krystian Adamski:
Dziś chcemy postawić granicę moralne i prawne. Nie pozwolimy na dalsze tłumienie naszej legalnej aktywności społecznej i to poprzez wykorzystanie spółek miejskich i ich środków publicznych. Mówimy oczywiście o sytuacji jaka miała miejsce w trakcje zbierania podpisów 16 lutego przy wrocławskim Aquaparku.
Władzą Aquaparku które finansowo i personalnie są mocno powiązane osobą Jacka Sutryka nie spodobało się to, że jako wolontariusze zbieramy podpisy na ogólnodostępnym, otwartym terenie publicznym w pobliżu ich obiektu. Zorganizowano więc pokaz siły, nasyłając na nas całą grupę interwencyjną ochrony.
Nawet pomimo wezwania na nas policji, ochroniarze cały czas nas otaczali zniechęcają, odstraszając przechodniów i tworząc ogólnie atmosferę konfliktowego zdarzenia, które sami wywołali. Ponadto organy spółki odgrażały się i zastraszały nas w mediach podjęciem kroków prawnych w stosunku do wolontariuszy, którzy zgodnie z oceną policji działali całkowicie legalnie i zgodnie z przepisami.
Dodam też nie była to odosobniona sytuacja, gdyż podobne działania utrudniające zbiórkę podpisów miały też miejsce przed Basenem na Brochowie oraz przy wejściu do ZOO.
Paweł Skowron:
Interwencja pod Aquaparkiem była przeprowadzona źle. Przeszkadzano nam. Przyszedł człowiek, który się nie przedstawił, ani nie powiedział kim jest, za to kazał nam odejść. Na prośbę o wylegitymowanie się żadna z tych osób nie odpowiedziała pozytywnie. Przez dłuższy czas wokół nas stali pracownicy ochrony i nie mieliśmy możliwości zbierania podpisów.
Ochroniarze nie reagowali, gdy informowałem ich, że łamią art. 249 Kodeksu Karnego nie pozwalając nam zbierać podpisów. Dodatkowo Aquapark straszył nas podjęciem kroków prawnych za zbieranie podpisów.
Zamiast tego wezwana została grupa interwencyjna Policji, która nas wylegitymowała, ale funkcjonariusze poinformowali nas, że działamy legalnie.
Piotr Uhle:
Mieliśmy bulwersujące informacje o molestowaniu na terenie wrocławskiego Aquaparku. Sprawa dotyczyła nie tylko osób medialnych. Według informacji, które do nas docierają mogły mieć tam miejsce przestępstwa najbardziej obrzydliwe z obrzydliwych. Nie widzieliśmy w tym przypadku takiej gorliwości w zabezpieczaniu obiektu i pomocy przy wskazaniu tych obrzydliwych przestępstw. Natomiast jeżeli ktoś zbiera podpisy w sprawie demokratycznej i szczytnej – tam reakcja była gorliwa a interwencje były wielokrotne. Ekipa odpowiadająca za bezpieczeństwo w Aquaparku minęła się z powołaniem, tym bardziej, że wyrekrutowana została z byłych funkcjonariuszy służb mundurowych. Apeluję: Zajmijcie się ściganiem molestowania zamiast walką z referendum
Damian Daszkowski:
Od pracowników magistratu wiemy, że po urzędzie i jednostkach zależnych została rozpuszczona plotka, że każdy kto podpisze wniosek o referendum w sprawie Jacka Sutryka odwołania poniesie poważne konsekwencje, ze zwolnieniem włacznie. Sprzeciwiamy się temu. Informujemy urzędników i sygnalistów – wszystkie dane osób popierających referendum zostaną przekazane tylko i wyłącznie do PKW. Tylko PKW jest organem uprawnionym do weryfikacji tych podpisów, żaden pan Sutryk, żadna pani Granowska.
Piotr Uhle dodał: apeluję do prezydenta Sutryka aby poinformował wszystkich pracowników, że podpisanie wniosku o referendum nie będzie wiązało się z żadnymi konsekwencjami służbowymi.
Weronika Winiarska:
Gdy rozmawiamy z przedsiębiorcami i mieszkańcami otrzymujemy wiele sygnałów o obawach dotyczących zamieszczania informacji niekorzystnych dla prezydenta-firm zajmujących się reklamą czy na przykład ze strony przedsiębiorców najmujących gminne lokale; niektórzy otrzymali wprost sugestie, że mogą spotkać ich przykre konsekwencje.
Mówimy dość-chcemy żyć w demokratycznym mieście które nie wykorzystuje urzędu do walki z mieszkańcami. Składamy zawiadomienie do prokuratury
Małgorzata Osipczuk:
Ta sytuacja spod Aquaparku jest bardzo symboliczna. To jest jeden z powodów, dla których tak wiele osób z różnych środowisk zaangażowali się w proces referendum. Obywatele są traktowani przez władzę jako element przeszkadzający jej. Również przed referendum byliśmy przeganiani i czasem również zastraszani.
“Tłuste koty Sutryka”
W czwartek 27 lutego na wrocławskim Rynku zorganizowaliśmy wystawę “Tłuste koty Sutryka” poświęconą najbliższemu otoczeniu Prezydenta Jacka Sutryka i korzyściom finansowym, które czerpie dzięki zblatowaniu z Prezydentem Wrocławia.
Dawid Janiuś: W tłusty czwartek chcemy pokazać́ Państwu, że tłusto można żyć również za miejskie pieniądze. Komu żyło się̨ jak pączkowi w maśle? Przypominamy państwu, radnym i mieszkańcom. Pamiętajmy, że za wszystko odpowiedzialny jest architekt tego systemu, Jacek Sutryk. Proceder, który zbudował w jakiejś́ części legalny, ale na pewno niemoralny i nieetyczny.
Zaprezentowaliśmy portrety dwunastu tłustych kotów, z których każdy odpowiada któremuś z najbliższych współpracowników Jacka Sutryka.
Jakub Janas: Jacek Sutryk obiecał zmianę̨, ale ta zmiana jest tylko częściowa. Co prawda radni miejscy nie pracują̨ już̇ w spółkach miejskich, ale pracują̨ w jednostkach marszałkowskich, za to do spółek miejskich trafili radni sejmikowi.
Co prawda na prezesów miejskich spółek odbyły się̨ konkursy, ale na nowotworzonych stanowiska wiceprezesów i dyrektorów nadal trafia się̨ po znajomości. Nie ustała także akcja #stołekzastołek, a Jacek Sutryk wraz z Związkiem Miast Polskich postuluje przywrócenie możliwości zasiadania prezydentom miast w radach nadzorczych.
Z tą zmianą Jacka Sutryka jest tak, jakby ktoś́ nam obiecał tłustego, dużego pączka z marmoladą, ale ostatecznie wręczył nam suchą ćwiartkę̨ donuta.
Ewa Wolak - zarobiła 539 226,35 zł Od zawsze lojalny człowiek Grzegorza Schetyny. Jej CV to “praca” w następujących instytucjach:
- Stadion Wrocław – doradzała w zakresie sprzątania i zagospodarowania odpadów na stadionie oraz… budowy muzeum Śląska Wrocław. To ciekawe, bo głosowała za pieniędzmi na budowę tego muzeum. Głosowała za pieniędzmi dla siebie?
- MPWiK
- Wrocławskie Centrum Doskonalenia Nauczycieli
Marek Łapiński - 914 800,26 zł
Od zawsze lojalny człowiek Grzegorza Schetyny. Z zawodu przewodniczący i prezes, nie jest istotne czego.
Wygrał „konkurs” na prezesa Spartana, po odejściu w atmosferze skandalu swojego kolegi – Dariusza Kowalczyka. O wynikach konkursu media informowały na długie miesiące przed jego rozstrzygnięciem.
Wcześniej w TBS zasłynął tym, że zawarł kontrakt sponsorski z koszykarskim Śląskiem Wrocław, prowadzonym przez bliskiego współpracownika Grzegorza Schetyny – Michała Lizaka i będącym własnością fundacji następnego współpracownika Grzegorza Schetyny – Piotra Waśniewskiego. Klub ten dofinansowywany jest kwotą 4,1 mln zł z budżetu miasta.
Marta Kozłowska - 402 542,13 zł
Od zawsze ślepo Lojalna wobec Renaty Granowskiej i Jacka Sutryka. Jej CV to:
- MPWIK Wrocław S.A. – specjalistka ds. obsługi klienta
- Aquapark – doradztwo w zakresie aktywizacji seniorów
Dariusz Kowalczyk - 1 584 012,58 zł
Żołnierz Grzegorza Schetyny. Odchodził z funkcji prezesa Spartana w atmosferze skandalu i medialnych oskarżeń ze strony pracowniczek dotyczących molestowania i mobbingu. Sprawą zajmuje się prokuratura. W nagrodę otrzymał… funkcję wiceprezesa na wrocławskm lotnisku.
Dominik Kłosowski – 231 000 zł
Wierny żołnież lewicy, ale lewicowy tylko z nazwy. Doradztał w zakresie ratownictwa wodnego w Aquaparku.
Ryszard Kessler - 56 740,91
Nie jest to najtłustszy kot, ale to kot na dorobku. Mimo wszystko i tak zdążył przytulić 50 tysięcy w WCRS i WCDN zanim został wiceprezydentem.
Wojciech Granowski – nie składa oświadczeń majątkowych
- Członek rady nadzorczej miejskiego przedsiębiorstwa gospodarki komunalnej w Jeleniej Górze – przykład samorządowego Erasmusa, gdzie Granowska nie może tam męża pośle.
- Były Prezes WKS Śląsk Wrocław Piłka Ręczna, dotowanego kwotą 1,4 mln złotych z budżetu miasta i setkami tysięcy złotych ze spółek komunalnych, w tym MPWiK
- Dorabiał w sierocińcach podległych pod starostwo powiatowe w Trzebnicy – zarabiał tam 4 000 zł miesięcznie
Jest wspólnikiem Pawła Rybczaka, męża przewodniczącej Rady Miejskiej Wrocławia, razem prowadzą nie tylko firmę, ale również stowarzyszenie Forza Wrocław, które na szkolenie dzieci w piłce nożnej zgarnia setki tysięcy złotych rocznie.
Renata Granowska - 217 371,03 zł
Bohaterka licznych afer – czy to z dziwnymi wydatkami na luksusowe restauracje ze służbowej karty (26 tysięcy zł), wyposażanie nowego gabinetu choć poprzedni wyglądał bardzo prestiżowo (50 tysięcy złotych), ale również znakomita praktyczka samorządowego Erasmusa:
- Rada Nadzorcza Wrocławskie Mieszkania sp. z o.o.
- Rada Nadzorcza Nemo - Wodny Świad Dąbrowa Górnicza sp. z o.o.
- Rada Nadzorcza MPWIK Wrocław S.A.
Jarosław Charłampowicz – 990 912,75 zł
Prawa ręka Grzegorza Schetyny przecież nie może klepać biedy!
- Zasiadał w Radzie Programowej TBS Wrocław – zajmował się doradzaniem w zakresie współpracy ze środowiskami naukowymi i gospodarką, zwiększania transferu wiedzy, wspomagał harmonizację planów rozwojowych TBS z planami gminy, rekomendował nowoczesne rozwiązania eksploatacyjne i technologiczne
- Pracował w MPWiK na umowę-zlecenie; doradzał w zakresie budowania strategii zrównoważonego rozwoju i pomagał doskonalić organizację spółki
- Rada Nadzorcza Miejskiego Przedsiębiorstwa Gospodarki Komunalnej Spółka z o.o. | Jelenia Góra
Joanna Kasprzak - 2 017 755,74 + 2 238 281,67 męża, razem 4 256 037,41
Prezeska ZOO, która tak nim zarządzała, że skłóciła załogę, zwolniła kompetentnych pracowników, zwierzęta zaczęły padać jak muchy i… po zwolnieniu otrzymała grubą kasę za zakaz konkurencji wprowadzony zaraz przed wyborami.
Jej mąż to prezes Aquaparku. Nie przeszkadzało to im podpisywać wzajemne umowy między Aquaparkiem a zoo o wzajemnych świadczeniach.
Zupełnym przypadkiem awansowana na stanowisko prezesa po tym, gdy wraz z mężem kupili od Jacka Sutryka dom.
Jacek Sutryk – 466 000 zł
Architekt całego zamieszania nie mógł nie skorzystać z samorządowego Erasmusa. Dzięki dyplomowi Collegium Humanum zarobił prawie pół miliona.
- Rada Nadzorcza Koleje Dolnośląskie S.A.
- Rada Nadzorcza Tychy Regionalne Centrum Gospodarki Wodno-Ściekowej S.A.
- Rada Nadzorcza Gliwice Śląskie Centrum Logistyki S.A.
Jakub Mazur - 376 141 zł
Absolwent Collegium Humanum, ale w przeciwieństwie do Jacka Sutryka nie obawiał się pokazać notatek. Rady nadzorcze:
- Wrocławski Park Technologiczny S.A.
- Przedsiębiorstwo Komunikacji Miejskiej sp. z o.o. | Sosnowiec
- Rada Programowa:
- MPWIK Wrocław S.A.
15 381 buziaków dla Jacka Sutryka
Z okazji Walentynek oraz trzeciej miesięcznicy postawienia zarzutów przez prokuraturę wręczyliśmy Jackowi Sutrykowi walentynkę z 15 381 buziakami od wrocławian i wrocławianek. Bo dokładnie tyle podpisów zebraliśmy dotąd pod wnioskiem o referendum w sprawie jego odwołania.
Damian Daszkowski: Zwracamy się do wszystkich partii politycznych, które przez trzy miesiące kompletnie nic nie zrobiły z tematem zatrzymania Jacka Sutryka i postawienia mu zarzutów.
Dawid Janiuś: Mieszkam we Wrocławiu nie od dziś więc histeryczne ruchy Jacka Sutryka, jakie mogliśmy oglądać wczoraj na jego Facebooku, nie robią już na mnie wrażenia. Dziwi mnie za to coś, co młodzież nazywa obecnie “delulu” - zaprzeczanie rzeczywistości przez Prezydenta, Urząd Miejski i Biuro Prasowe. Ten tydzień obfitował w wiele ciekawych wydarzeń. We wtorek katowicki sąd odrzucił zażalenie Jacka Sutryka, uznając jego zatrzymanie za celowe i zasadne. Ponadto podkreślił, że zebrane dowody wskazują na wysokie prawdopodobieństwo zarzucanych mu czynów.
We wtorek 12.02. TVN24 wyemitował materiał “Collegium kolegów” o układzie we wrocławskim ratuszu w świetle afery Collegium Humanum. W tym materiale prof. Jerzy Stępień, były prezes Trybunału Konstytucyjnego, uznał działania Sutryka za “wysoce niemoralne”. Nazajutrz publicyści apelowali do Jacka Sutryka o ustąpienie z urzędu, a prof. Jan Hartman zapytał na łamach “Polityki” czy Prezydent Wrocławia “ma wstyd i honor”. Odpowiedź wydaje się tu oczywista.
Dlaczego Urząd stosuje brudne chwyty by stłumić referendum?
W czwartek 13 lutego odbyła się konferencja prasowa Komitetu Referendalnego SOS Wrocław. Po raz pierwszy zaprosiliśmy dziennikarzy i mieszkańców do naszej siedziby w budynku NOT (Naczelnej Organizacji Technicznej) przy ul. Józefa Piłsudskiego 74. Od dzisiaj zapraszamy wrocławian i wrocławianki do biura nr 234 (I piętro) w godz. 10-12 i 16-18 - można u nas podpisać wniosek o referendum, donieść uzupełnione przez rodzinę i znajomych listy z podpisami oraz dołączyć do zespołu wolontariuszy SOS Wrocław.
Radny miejski oraz członek komitetu SOS Wrocław Jakub Janas odniósł się do prowadzonej przez Miasto kampanii, która w naszej opinii ma sabotować zbiórkę podpisów pod referendum: W ostatnich dniach w przestrzeni publicznej Wrocławia oraz na kanałach Urzędu Miasta w social mediach pojawiła się kampania “Chroń swój PESEL - oszuści są wszędzie”. Na materiałach prezentowane są wizerunki osób starszych połączone z sugestiami jak łatwo ukraść czyjeś dane i zaciągać na nie zobowiązania. Zastanawia nas zbieżność terminu kampanii z naszą zbiórką podpisów. Z informacji przekazanej przez Ministerstwo Cyfryzacji wynika, że UM Wrocławia zwrócił się z prośbą o te materiały 29 stycznia, czyli w pierwszych dniach naszej kampanii referendalnej. To wskazuje, że UM świadomie celował z tą kampanią na czas zbiórki podpisów za odwołaniem Jacka Sutryka, by zastraszać mieszkańców Wrocławia, a w szczególności najstarszych z nich. Jako wrocławianie czujemy się oszukiwani przez UM, bo środki publiczne nie są od tego, aby finansować antykampanię referendalną.
Dzisiaj Jakub Janas składa oficjalne zapytanie do Prezydenta Wrocławia z prośbą o szczegółowe wyjaśnienia dotyczące tej kampanii, informację o przeznaczonych na nią środkach i doborze terminu na jej uruchomienie.
Piotr Uhle: Sytuacja jest oburzająca. To szczytna akacja, która jest wykorzystywana w czysto politycznym celu.
Paweł Nogal: Podejmujemy to wyzwanie, które rzuciła nam Jacek Sutryk, jeżeli chodzi o dbałość o dane osobowe. Dochowujemy nadzwyczajnej staranności, żeby te dane były bezpieczne.
Pytanie, które otrzymujemy najczęściej: “jak idzie zbiórka?”.
Damian Daszkowski: Na ten moment udało nam się zebrać 15 831 podpisów. To blisko 1/3 tego, co musimy zebrać. Oczywiście będziemy zbierać więcej, tak aby górka pokryła podpisy, które z jakichś przyczyn PKW uda za nieważne. Zachęcamy do dalszego składania podpisów, bo idzie dobrze!
Ważnym elementem wsparcia naszej działalności jest zrzutka na cele referendalne.
Krystian Adamski: Według danych na wczorajszy wieczór zebraliśmy 21 293 zł. Wpłaty otrzymaliśmy od 63 darczyńców. Sa to zarówno niewielkie kwoty jak i duże wpłaty. Do tej pory wydaliśmy 18 219 zł [szczegółowe rozliczenie przesyłamy w formie załącznika do tego maila].
Prosimy o wpłaty od obywateli polskich i organizacji pozarządowych, które nie otrzymały w ciągu ostatniego roku dotacji z budżetu państwa, samorządu czy innych Środków publicznych. Przyjęliśmy również zasadę, że będziemy przyjmować wpłaty wyłącznie od osób fizycznych. Darowizny, które nie będą spełniały tych kryteriów będziemy automatycznie zwracać.
Sylwia Samstyko: Wrocław to my wrocławianki i wrocławianie. Dlatego zachęcam do aktywnego zaangażowania się w zbiórkę podpisów pod wnioskiem o referendum ws. odwołania Jacka Sutryka. Pokażmy, że jesteśmy ważni, nie bądźmy obojętni na to, co dzieje się w mieście. Zachęcam do składania podpisów na ulicach Wrocławia, bądź pobierania listy z naszej strony internetowej i zbierania podpisów wśród rodziny i znajomych.
W SOS Wrocław dbamy o bezpieczeństwo danych i mały ścisłe zasady dot. zbiórki podpisów.
Izabela Cincio: Chronimy dane mieszkańców i nie pozwalamy na robienie zdjęć wypełnionych kart. Nie zostawiamy list pod opieką osób trzecich. Bo zakończeniu zbiórki w danym dniu wolontariusz bezzwłocznie przekazuje listy do pełnomocnika referendum lub członków komitetu referendalnego. Karty są przechowywane w naszym biurze, a następnie przekazywane do PKW. Nie przetwarzamy zgromadzonych danych.
Każdy wolontariusz SOS Wrocław wyposażony jest w identyfikator oraz obdarowaną podkładkę i kamizelkę. Każdy posiada również aktualne pełnomocnictwo od komitetu.
Piotr Uhle: Referendum nie wydarzy się samo. Apelujemy do wrocławian i wrocławianek aby zgłaszali się do nas jako wolontariusze przez formularz kontaktowy na naszej stronie. Potrzebujemy, żeby było nas jeszcze więcej!
Czy działania Policji wobec SOS Wrocław były inspirowane politycznie?
W poniedziałek 10 lutego pod komisariatem Policji W Rocław Trzemeska odbyła się konferencja prasowa komitetu referendalnego SOS Wrocław. Spotkanie było poświęcone działaniom wrocławskiej policji wobec wolontariuszy zbierających podpisy pod wnioskiem referendalnym o odwołanie Prezydenta Wrocławia Jacka Sutryka.
Jak myślicie co dziś się stało? Widzimy się z panami w niebieskich mundurach czwarty raz w ciągu 24 godzin.
Czy tak władza chce traktować demokrację lokalną? Tydzień temu informowaliśmy Policję o groźbach karalnych kierowanych do wolontariuszy i do tej pory brak reakcji. pic.twitter.com/Ju4EK33ENI— SOS Wrocław (@SOSWroclaw) February 9, 2025
Piotr Uhle: Naszym zdaniem to działania niesprawiedliwe i budzące wątpliwości.
Szczegóły ostatnich zajść zaprezentował Paweł Nogal: Podczas zbiórki podpisów w dniach 08 i 09 02 Policja skierowała wobec mnie dwie interwencje: na Nowym Dworze (Krzyżówka) oraz na Dworcu Świebodzkim. W obu przypadkach policjanci podjęli wobec mnie czynności wylegitymowania bez podania podstawy prawnej oraz faktycznej tych czynności. Taka praktyka stanowi rażące naruszenie prawa, w tym wypadku art. 15 ust. 6 i ust. 9 oraz §2 ust.1 Rozp Rady Ministrów z dnia 08.11.2023r. w sprawie postępowania przy wykonywaniu niektórych uprawnień przez policjantów. Nie chcę skarżyć tych czynności policjantów, bo przecież ktoś im kazał podjąć takie działania ale jeśli takie sytuacje będą się powtarzać, to zaskarżę działania Policji w odpowiednim trybie. Zaznaczam przy tym, że jeśli tego typu czynności nabiorą cech powtarzalności, będą one podlegać także ocenie prawnej pod kątem popełnienia przez interweniujących przestępstwa z art.249 pkt 1,2, 4 Kodeksu Karnego (utrudnianie i przeszkadzanie w wykonywaniu czynności podczas kampanii wyborczej).
Sylwia Samstyko: Wczoraj podczas zbierania podpisów przy targowisku na Dworcu Świebodzkim byłam świadkiem interwencji policyjnej. Policjanci wysiedli z radiowozu, podeszli do kolegi zbierającego podpisy i poprosili o dokumenty. Wokół nas zrobiło się zamieszanie, ludzie pytali: “czego oni od nich chcą? Oni tylko zbierali podpisy”. Nasuwa mi się to pytanie: “dlaczego?”. Tym bardziej, że parę metrów dalej zbierano podpisy pod kandydaturą Rafała Trzaskowskiego, ale w stosunku do tamtych wolontariuszy nie podejmowano interwencji. Czyżby nasze czerwone kamizelki SOS Wrocław działały na kogoś jak płachta na byka?
Piotr Uhle: W ciągu 24 godzin mieliśmy cztery interwencje policji, w tym trzy w jednym punkcie w zaledwie półtorej godziny. Mamy wątpliwości, czy te interwencje zostały przeprowadzone poprawnie, ponieważ policjanci nie posiadali imienników (identyfikatorów), nie przedstawiono nam podstawy prawnej.
Arkadiusz Chwaścik: gdy jako radny osiedla Gajowice proszę o interwencję policji na wniosek mieszkańców, często słyszę, że nie może ona zostać podjęta ze względu na braki kadrowe i obłożenie pracą. Okazuje się jednak, że policja potrafi przyjechać do zbiórki podpisów cztery razy w ciągu jednego dnia. To jest marnotrawienie zasobów i pieniędzy podatników.
Piotr Uhle: Tydzień temu do komisariatu przy ul. Trzemeskiej zgłosiłem groźby karalne kierowane pod adresem wolontariuszy SOS Wrocław. Do tej pory nie otrzymaliśmy żadnego kontaktu, żadnego zainteresowania, nikt się tą sprawą nie zajął. Policja zamiast chronić naszych wolontariuszy, postanowiła nas prześwietlać. Czy o to chodziło prezydentowi Sutrykowi, kiedy mówił że inicjatorów referendum należy prześwietlić?
Czy były w naszej sprawie ingerencje ze sprawy Komendy Wojewódzkiej, Komendy Głównej czy nawet MSWiA? Nie jest tajemnicą, że dobrze się znają i często spotykają ze sobą Jacek Sutryk oraz minister Tomasz Siemoniak, któremu podlega Policja. Gdyby taka ingerencja miała miejsce, byłby to absolutny skandal.
Chcemy wobec tego zapytać: czy były jakieś polityczne ingerencje, aby stłumić działalność wolontariuszy SOS Wrocław?
Link do nagrania konferencji: https://fb.watch/
SOS Wrocław przedstawia Sutrykowi społeczny akt oskarżenia
SOS Wrocław przedstawia Sutrykowi społeczny akt oskarżenia
Oszukanie wyborców, otoczenie się rodzinno-kolesiowską kliką a także zaniedbania w zarządzaniu miastem zarzucają mieszkańcy Jackowi Sutrykowi. Po dwóch tygodniach zbiórki podpisów działacze obywatelskiego komitetu referendalnego SOS Wrocław przedstawiają zebrane w rozmowach z mieszkańcami oskarżenia w formie dziesięciopunktowego aktu.
Transmisja z wydarzenia na fb SOS Wrocław
- Dzisiaj mijają dwa tygodnie zbiórki i z przyjemnością informuję, że według naszych obliczeń i deklaracji zbierających osiągnęliśmy dzisiaj 12 000 podpisów – mówił Piotr Uhle, radny rady miejskiej i jeden z inicjatorów referendum - Dziękujemy za wszystkie rozmowy. Na ich podstawie sformułowaliśmy 10 najczęściej powtarzających się zarzutów – dodał samorządowiec.
- Oszukiwanie wyborców
Uhle: - Jacek Sutryk oszukał wyborców. Mówił, że z jego studiami na Collegium Humanum wszystko było w porządku a dostał prokuratorskie zarzuty. Miały być przejrzyste procedury i konkursy do zarządów spółek, tymczasem w niektórych przypadkach w ogóle takich konkursów nie było a jak już do nich doszło to wszyscy jeszcze przed ogłoszeniem wiedzieli kto je wygra. Miały być audyty w spółkach i raport otwarcia. Miała być prywatyzacja Śląska Wrocław. Nic z tego nie zostało w pełni zrealizowane.
- Stworzenie kliki Sutryka - układu kolesi i krewnych
Izabela Cincio, jedna z inicjatorek referendum: - Jacek Sutryk utworzył wokół siebie sieć powiązań polityczno-finansowo-towarzysko-rodzinnych. Urząd obsiedli kolesie, krewni i znajomi królika. Dobry biznes na urzędzie robią przyjaciele i małżonkowie elity władzy. Wspomnijmy tu tylko liczne powiązania rodzinne między prominentnymi urzędnikami i prezesami spółek komunalnych czy dotacje dla klubu sportowego zarządzanego przez męża wiceprezydent Wrocławia odpowiedzialnej za… sport. A to tylko wierzchołek góry lodowej
- Wstyd na całą Polskę
Uhle: - Afera Collegium Humanum podkopała zaufanie do uczciwości procesów, które funkcjonują w mieście. Musimy tłumaczyć się przed przyjaciółmi i znajomymi z całej Polski z wyjątkowej sytuacji, gdzie prezydent został zatrzymany przez CBA i otrzymał zarzuty za korupcję i oszustwo. Sprawa negatywnie wpływa na wizerunek Wrocławia, może odstraszać inwestorów i zmniejszać siłę przebicia naszego miasta. Tymczasem samorządowcy nie tylko nie odseparowali się od tego, nie boję się użyć tego słowa, syfu ale utrzymują Jacka Sutryka na funkcji prezesa Związku Miast Polskich i promują zmiany w prawie z cyklu Lex Sutryk czyli zniesienie dwukadencyjności oraz zakazu zasiadania w radach nadzorczych przez prezydentów miast.
- Pogarda i zwykłe chamstwo
Cincio: - Jacek Sutryk nie tylko banuje mieszkańców za zadawanie pytań. Jacek zbanował również naszą organizację – SOS Wrocław. Ale to nie jest problem. Problemem są jego chamskie komentarze skierowane w stronę mieszkańców. Pana Jerzego, osobę z niepełnosprawnością zawstydzał ze względu na to, że nie był w stanie się sam umyć. Wysyłał zakamuflowane groźby do internautów dopytujących o nepotyzm w urzędzie. Ostatnio czarę goryczy przelała jego zastępczyni, która obrażała mieszkańców zaangażowanych w referendów, nazywając ich środowiskiem niebezpiecznym. Oni naprawdę uważają się za lepszych od zwykłych mieszkańców.
- Ordynarna propagandę
Uhle: - Nie tylko radni i aktywiści, ale również Ministerstwo Kultury, Rzecznik Praw Obywatelskich i organizacje mediów lokalnych nawołują do zakazania wydawania mediów przez samorządy. Tymczasem Jacek Sutryk zamiast się do tego zastosować – ładuje olbrzymie pieniądze w machinę propagandową miasta, wydaje gazetkę w nakładzie porównywalnym z Trybuną Ludu, zatrudnia całą armię rzeczników a na domiar złego jego służby prasowe są słynne z brutalnego forsowania swojej wizji świata wśród dziennikarzy. Kogo nie da się urobić próbują zwalczać, według rednacza Echo 24 – również używając publicznych pieniędzy.
- Dojenie miejskich spółek
Cincio: - Rady programowe, samorządowy Erasmus, setki tysięcy zarobione przez radnych, dziwne umowy sponsorskie, gdzie zabierano pieniądze zwierzętom w ZOO i przekazywano na pensje piłkarzy. Zatrudnianie czynnych polityków sejmikowych w zarządach bez względu na kompetencje. Ta władza doi miejskie spółki na potęgę.
- Fatalny transport i chaos komunikacyjny
Uhle: - Jacek Sutryk powiedział, że jesteśmy miastem najlepiej zorganizowanego transportu publicznego. Tymczasem mamy najwolniejsze tramwaje w Polsce, ale za to stoimy w najdłuższych korkach. Skłócono ze sobą kierowców, pasażerów, rowerzystów i pieszych. Nie są realizowane cele w strategiach transportowych, przez lata przez głupi konflikt mieszkańcy nie mogli korzystać ze wspólnego biletu na autobusy, tramwaje i pociągi.
Służby ze sobą nie rozmawiają, przez co pojawiają się kolejne problemy z niekompatybilnymi planami dla poszczególnych inwestycji a szumnie ogłaszany w tramwaj na Jagodno powinna być obecnie na ukończeniu a nie w trakcie dostosowywania postępowania przetargowego.
- Urząd na służbie deweloperów
Cincio: - Co chwila słyszymy o nowych kontrowersjach związanych z planami miejscowymi, które nie pasują mieszkańcom, ale za to znakomicie obsługują interesy dewelopera. Szybka, Letnia, Browarna, patozabudowa Jagodna – to tylko wierzchołek góry lodowej.
Miasto szykuje kolejne inwestycje w trybie lex developer, na których inwestorzy zarobią miliardy, dla miasta zostaną okruchy z pańskiego stołu a dla mieszkańców – korki i zatłoczone szkoły.
- Syf na ulicach
Uhle: - Od dłuższego czasu we Wrocławiu mamy poważny problem z zagospodarowaniem odpadów. Ostatnia podwyżka sięgnęła ustawowego maksimum, płacimy krocie a jednocześnie nasze podwórka i ulice są po prostu fatalnie zaśmiecone. Szczególnie dotyczy to osiedli śródmiejskich, gdzie dodatkowym problemem jest plaga szczurów oraz starego miasta, które w weekendowe poranki po prostu straszy.
- Niszczenie WKS ŚląskaWrocław
Cincio: - Mimo 130 mln z budżetu w ciągu ostatnich 6 lat mamy ostatnie miejsce w tabeli i idziemy prostą ścieżką do 1 ligi. Sutryk obiecywał prywatyzację a zrobił komunalizację. Niech odpakuje Football Managera, którego przekazaliśmy mu we wtorek i przestanie bawić się w piłkę nożną za nasze pieniądze.
Inicjatorzy wskazują, że lista zarzutów to tylko początek. Zapraszamy Państwa, by dopisywali swoje zarzuty do społecznego aktu oskarżenia względem Jacka Sutryka. Niech ten akt będzie dokumentem żywym, obywatelskim. Wejdźcie na naszego Facebooka i pod najnowszym postem dopisujcie swoje zarzuty.
17 000 zł darowizn na cele referendalne
Mieszkańcy i mieszkanki przekazali już niemal 17 000 zł darowizn na cele referendalne. Najczęściej wpłacane kwoty to 50, 100 i 200 zł. SOS Wrocław przekazuje te pieniądze na cele związane z organizacją zbiórki, identyfikatory, kamizelki, wydruki, siedzibę czy niezbędną komunikację z mieszkańcami.
- Dziękujemy za te środki i prosimy o więcej – mówi Uhle. - SOS Wrocław samo nie zrobi w mieście zmiany. Jesteśmy po to, by dać ramy organizacyjne dla mieszkańców, by wyrazili swoją społeczną i polityczną potrzebę zmiany w mieście. Każde 50 zł to dla nas wyraz olbrzymiego wsparcia, zaangażowania i jasny głos – mieszkańcy chcą odzyskać kontrolę nad swoim miastem.
Dane do darowizn
Numer konta: 23 1140 2004 0000 3402 8551 5276
Adresat: Paweł Wikliński Komitet SOS Wrocław
Tytułem: Darowizna na cele referendalne
Nasze media
Wręczyli Sutrykowi grę, by przestał rządzić Śląskiem
Popularną grę, w której wcielamy się w menedżera piłkarskiego wręczyli dziś Jackowi Sutrykowi działacze SOS Wrocław – komitetu, który chce przeprowadzenia w stolicy Dolnego Śląska referendum nad odwołaniem prezydenta miasta.
- Przyszliśmy wręczyć Jackowi Sutrykowi grę, bo to koniec czasów, gdy za publiczne pieniądze prezydent Sutryk bawi się w menedżera piłkarskiego – mówił Jakub Janas, radny miejski i jeden z członków komitetu SOS Wrocław. – W ciągu ostatnich 6 latach przekazaliśmy na Śląsk Wrocław z budżetu miasta około 130 mln zł. Mówimy stanowcze dość. Jacek Sutryk i Renata Granowska obiecali już dawno, że sprywatyzują klub piłkarski. Ta prywatyzacja nadal się nie dzieje. Chodzi chyba o to, by klub sprzedawać a nie sprzedać, bo zbyt dużo osób ma dzięki temu dobry zarobek i stałą posadę w Śląsku Wrocław albo w spółkach zależnych. Dlatego dziś wręczamy Jackowi Sutrykowi popularną grę. Niech zacznie bawić się na PC-cie a nie za pomocą publicznych pieniędzy – dodał radny.
- W Śląsku Wrocław największym problemem jest zarządzanie i nic dziwnego, bowiem obecny prezes, Patryk Załęczny był wcześniej ważnym pracownikiem TBS Wrocław – mówił Krystian Adamski, radny osiedla Jagodno. – Najpierw psuli TBS, teraz psują WKS. Wzywamy prezydenta do pilnych kroków naprawczych – zaznaczył Adamski.
- Jacek Sutryk obiecywał prywatyzację Śląska Wrocław a zamiast tego zrobił komunalizację. Dopóki politycy będą wtrącać się w sprawy piłki nożnej zamiast wyników sportowych i finansowych będzie wstyd, kompromitacja i wyprowadzanie pieniędzy na dziwne umowy – mówił Damian Daszkowski z SOS Wrocław. - Jacek Sutryk spuszcza Śląsk Wrocław do pierwszej ligi a Wrocłąw spuści do trzeciej ligi. Dość już mieszania się polityki do zarządzania piłką i miastem – zaznaczył aktywista.
Inicjatorzy próbowali wręczyć grę prezydentowi, jednak włodarz wrocławia nie był obecny w swoim gabinecie. Drzwi otworzyła urzędniczka i wysłała aktywistów z prezentem do kancelarii podawczej.
Zapis z briefingu:
https://www.facebook.com/SOSWroclaw/videos/964070089021871
Zapis z wręczania gry:
https://www.facebook.com/SOSWroclaw/videos/1346558270091973
4000 podpisów za odwołaniem Sutryka w 5 dni
O godz. 8:30 pod wrocławskimi Sukiennicami odbył się briefing Komitetu Referendalnego SOS Wrocław podsumowujący pierwsze 5 dni zbiórki podpisów pod wnioskiem o referendum ws. odwołania Jacka Sutryka z urzędu Prezydenta Wrocławia.
Nagranie z briefingu jest dostępne pod linkiem: https://www.facebook.
Dawid Janiuś: Szacujemy, że na dzisiaj zebranych mamy niemal 4000 podpisów, ale co chwila spływają nowe - zbierane przez naszych wolontariuszy i indywidualnie przez mieszkańców i mieszkanki Wrocławia. Notujemy stały postęp - każdego dnia zbieramy więcej niż poprzedniego.
Osoby, które chciałyby samodzielnie zbierać podpisy w swoim otoczeniu mogą pobrać wzór karty ze strony www.soswroclaw.pl
Małgorzata Osipczuk: Wiemy jaki jest cel - otrzymaliśmy z miasta informację, że wg. stanu rejestru wyborców na dzień 31 grudnia 2024 musimy uzbierać 46 646 podpisów.
Otrzymaliśmy już ponad 300 zgłoszeń od wolontariuszy, osób zainteresowanych wsparciem finansowym, udostępnieniem swojej nieruchomości na prezentację materiałów (plakatów, banerów), bądź po prostu zbieraniem podpisów wśród znajomych, rodziny i przyjaciół.
Aby dołączyć do ekipy SOS Wrocław wystarczy wypełnić formularz zgłoszeniowy na stronie www.soswroclaw.pl.
Piotr Uhle: Doszliśmy do chwili, gdy samodzielnie nie jesteśmy już w stanie finansować rozrastającej się organizacji, dlatego założyliśmy konto i prosimy o wpłacanie darowizn na cele referendalne.
Na co wydamy pieniądze?
- Na więcej kamizelek, identyfikatorów, podkładek i długopisów;
- Na namioty, stoliki itp.;
- Na ogłoszenie w mediach lokalnych i inne formy reklamy;
- Na banery, ulotki;
- Na biuro i sprawy organizacyjne.
Jak się z tego rozliczymy?
- Na koniec akcji referendalnej złożymy stosowne sprawozdanie, którego formułę określa ustawa;
- Będziemy regularnie informować o wpływających datkach oraz sposobie ich wydatkowania na stronie www.soswroclaw.pl.
Jakie są zasady?
- Prosimy o wpłaty od obywateli polskich i organizacji pozarządowych, które nie otrzymały w ciągu ostatniego roku dotacji z budżetu państwa, samorządu czy innych środków publicznych
- Przyjęliśmy również zasadę, że nie będziemy przyjmować wpłat od przedsiębiorstw. Takie datki będziemy zwracać.
Dane do wpłat:
Numer konta: 23 1140 2004 0000 3402 8551 5276
Adresat: Paweł Wikliński Komitet SOS Wrocław
Tytułem: Darowizna na cele referendalne